Witajcie Kochani! W końcu znalazłam czas na opracowanie posta blogowego i pokażę Wam coś nowego :). Będzie dużo zdjęć i będzie kolorowo, w końcu mamy chyba najbardziej kolorowy miesiąc w roku :)
Nie wiem dlaczego wydzierganie tej serwety zajęło mi tyle czasu. W końcu 1/3 pracy miałam wykonaną, ponieważ użyłam elementów ze starego bieżnika, który wykonałam już jakiś czas temu, a który był jedną z pierwszych nieudolnych prób łączenia kwadratów :)
Wydzierganie tej serwety zajęło mi ponad miesiąc. Jestem z tego powodu pełna podziwu dla siebie, ponieważ dużo większe projekty, wykonywane od zera zajmowały mi czasu tyle samo ;)
Od samego początku wiedziałam jakie będzie przeznaczenie tej serwety :) Miała trafić do mojego mini domowego biura, które zostało umieszczone w mojej boho - sypialni.
Biuro domowe wymaga jeszcze dopracowania w postaci półek na ścianie. na razie ich rolę pełnią drewniane skrzynki ustawione na stoliku, ale niestety na tak małej przestrzeni są nieporęczne. No i te wszystkie kable... Zdjęcie jest kiepskiej jakości, ale na razie wygląda to tak:
Mam nadzieję, że wkrótce znajdę więcej czasu, ponieważ w naszym mieszkaniu zaszło sporo zmian, które chciałabym Wam pokazać. No i teraz kiedy mieszkanie jest już urządzone tak jak chcieliśmy (
pozostały tylko detale ;)) rozpoczynam jego zalesianie ;) Ale o tym będzie także innym razem.
Ściskam Was kolorowo!
Ewela