Jak to się stało, że zaczęłam szydełkować?
Co lubię najbardziej szydełkować?
Dlaczego akurat szydełko?
Szydełkowania nauczyła mnie moja babcia. Miałam wtedy 13 czy 14 lat i umiejętność ta była niezbędna na jedne z zajęć z tzw. Techniki. Od razu załapałam bakcyla i tworzyłam przedziwne i przekolorowe serwetki, które wymyślałam sama. Nie było to wytwory mocno skomplikowane i szczególnie udane, ale były i były moje :)
Potem nastąpiła długa przerwa, szydełko wylądowało gdzieś na dnie szuflady. W międzyczasie próbowałam robić na drutach, ale dwa druty to zdecydowanie za dużo a jedno szydełko było w sam raz :)
Serwetek zaczęło przybywać i przybywać i zapragnęłam czegoś więcej :) Zabrałam się więc za dzierganie łapek kuchennych i podkładek. Ale i to było dla mnie za mało. I tak oto doszło do pierwszych, dosyć nieudolnych prób z szydełkowymi kwadratami i ich łączeniem. Powoli, powolutku zaczęły powstawać pledy i poduszki i to je najbardziej lubię dziergać.
Co w szydełku lubię najbardziej? Jeżeli ktoś kocha kolory tak jak ja, szydełko może dać naprawdę dużo frajdy! Kolorowe włóczki można łączyć ze sobą na tysiące sposobów. Kolory odmieniają a odpowiedni ich dobór w szydełkowej robótce potrafi całkowicie odmienić jej charakter.
Czasami korzystam z gotowych wzorów, ale zazwyczaj "ulepszam" je po swojemu. Tworzę także swoje własne i to daje mi największą satysfakcję. Uwielbiam tą robotę :D
Mój dom pełen jest moich robótek - pledów, poduszek, serwetek, obrusów... Szaleństwo... ;)
A jakie Wy macie pasje? Jak się zaczęła Wasza przygoda z nimi? Co najbardziej w nich lubicie?
Pozdrawiam
Ewela
Wow! Twój dom musi wyglądać bajecznie! Uwielbiam kolory :) Twoje dzieła mają w sobie mnóstwo pozytywnej energii! Uwielbiam podziwiać Twoje pledy i poduszki :) marzy mi się, że ja też będę kiedyś uamiała takie zrobić ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei najbardziej lubię tworzyć biżuterię, chociaż tak naprawdę próbowałam już bardzo wielu technik :)
Choć czasami sięgam po szydełko, aż takich cudów i w takich ilościach nigdy nie udałoby mi się wyczarować :-)
OdpowiedzUsuńl love the second last picture with the crochet curtain and daybed...l also love your collection of crochet needles.
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe, radosne i kolorowe to szaleństwo. Rzeczywiście, zajrzeć do Twoich wnętrz, to jakby przenieść się do krainy baśni. Podziwiam Twoje barwne prace, to jak potrafisz odbierać kolory i wręcz bawić się nimi:))
OdpowiedzUsuńJa też coś szydełkuję ale nie na taką skalę. A pasji mam wiele, aż nie ogarniam wszystkiego:)