Mam wrażenie, że moje życie uległo przyspieszeniu. Przybyło obowiązków domowych, ubyło wolnych chwil i błogich wieczorów, które mogłam bezkarnie poświęcać szydełkowaniu. Ale przybyło także radości, która roznosi się po całym domu w wesołych pokrzykiwaniach, rozbrajających gaworzeniach ale także w żałosnych płaczach :)
Zwolniłam więc jeżeli chodzi o szydełkowanie. W głowie rodzą się wciąż nowe pomysły - ale ich realizacja zabiera trochę więcej czasu.
Można powiedzieć, że przyjemność szydełkowania trwa teraz dłużej ;)
I tak, aby odrobinę ożywić sypialnię wydziergałam dwie poszewki na poduszki w energetycznym, pomarańczowym kolorze ułaskawionym odrobiną bieli.
Przypominam Wam także o jesiennym konkursie, w którym można wygrać jedną z dwóch koronkowych girland - idealną do urozmaicenia jesiennej dekoracji Waszych domów :)
Pozdrawiam
Ewela
Bardzo ładne jesienne barwy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania.
Dziękuję za odwiedziny i cieszę się, że spodobały Ci się poduszki :)
UsuńSuper poszeweczki :)
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńEnergetycznie :)
OdpowiedzUsuńI soczyście :)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Pięknie, radośnie, energetycznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne podusie. Wnoszą do wnętrza ognistą energię:)))
OdpowiedzUsuńNie pomyśłałabym, że poszewki w takich kolorach będą wyglądać tak pięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się takie jesienne połączenie pomarańczu z bielą.
OdpowiedzUsuń