czwartek, 20 listopada 2014

Chwilowy niebyt

Kochane moje! Daaaaawno mnie tu nie było. A wszystkiemu winien po pierwsze remont, który dopiero teraz zbliża się do upragnionego końca, a po drugie samopoczucie fizyczne też zaczęło płatać różne figle, w wyniku czego Happy Forms jest ze wszystkim do tyłu.

Na pewno jest do tyłu z wynikami konkursu, za co serdecznie przeprasza. Zostały one podane już na facebooku.

Kochani! Oto i wyniki konkursu.
1. Zestaw kuchenny, losowany spośród uczestników z Facebooka wylosowała Czarównitka
2. Zestaw kuchenny, losowany spośród uczestników blogowych wygrała Mika
3. A nagrodę - niespodziankę losowaną spośród wszystkich uczestników wygrała Zdzisława Imianowska, która zgłosiła się na facebooku
Czekam teraz na pierwszą osóbkę, która wybierze który zestaw chciałaby otrzymać oraz o adresy do wysyłki nagród wszystkich wylosowanych osó. 
Serdecznie gratuluję!

Na pewno jest do tyłu z szydełkowaniem. Co prawda ciągle coś tam się dzierga, ale tempo jakieś takie powolne i ochota jakby mniejsza....  Ale jak tylko sytuacja domowa dojdzie do chociażby umiarkowanego ładu znowu będę Was zasypywała kolorowymi zdjęciami :)


Na pewno jest też do tyłu z tym, co teraz na czasie - czyli ze świętami.  Pierwszy kiermasz świąteczny organizowany przez redakcję Mojego Mieszkania niestety mnie ominął. A może ta j jego ominęłam? Zdrówko nie pozwoliło... W planach było też kilka innych, ale chyba ostanie się tylko jeden - tutaj u mnie w Legionowie.



I na razie tyle ode mnie - niestety... Mam nadzieję, że już niedługo wrócę na dobre. Może w weekend uda mi się obfotografować to co wyszło w tym czasie spod moich rąk...?

Pozdrawiam Was ciepło!
Ewela




5 komentarzy:

  1. Czyżbym to ja była szczęściarą?
    Nie wiem czy mam szanse wyboru ale bardzo chciałbym zestaw z dołu zdjęcia choć wszystkie bardzo mi sie podobają. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla dziewczyn a Tobie zdrówka Ewelko i powodzenia na kiermaszu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że remont wkrótce przejdzie do historii i będziesz mogła się cieszyć świeżutkim, wymuskanym mieszkaniem. Domyślam się, że ten okres przejściowy jest bardzo męczący, ale na pewno warto.. :-) My też niedawno pożegnaliśmy ekipę od tapet - momentami było gorąco, ale nowe ściany u Anki łagodzą wszystkie stresy.
    Głowa do góry, z pewnością przyjdzie spokojniejszy czas, kiedy to nadrobisz wszystkie zaległości. Trzymam kciuki! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas remontu się placze i narzeka, ale efekt wart jest tych łez.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń