W końcu zakończyłam walkę z koronkami i romantycznymi kolorami. Powstawały one w ramach "uprzytulniania" sypialni. To co początkowo wyglądało tak:
Przybrało konkretne kształty i teraz wygląda tak:
Każda poducha jest inna, ale każda romantyczna :)
Teraz wszystkie powędrują do sypialni, gdzie wraz z innymi atrybutami, będą sprawiały, że stanie się ona bardziej przytulna i ciepła :)
Pozdrawiam Was romantycznie.
Ewela
Cudne poduszki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa!
UsuńPozdrawiam :)
Pięęęęęękne poduszaki!!!:) Jejjj, ale się napracowałaś...!! Ale efekt uroczy:) ..bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przyjemnego środka tygodnia życzę:)
Dziękuję i bardzo się cieszę, że Ci się podobają :)
UsuńBuziaki!
Romantycznie jak nigdy dotąd, ale cudnie, ja tez mam kolekcje takich buduarowych poduszek, pozdrawiam :))Bea)
OdpowiedzUsuńHmmm, nie rozpatrywałam ich w kategorii buduarowych, ale coś w tym jest :)
UsuńPozdrawiam!
ich ilość robi wrażenie, a ich koronkowatość zapiera dech w piersiach - piękne są
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowe-chwile.pl
Dziękuję za miłe słowo i odwiedziny :)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Wzdycham do nich...
OdpowiedzUsuń;) Pozdrawiam gorąco!
UsuńUwielbiam koronkowe poduchy, ogólnie kocham koronki ;))
OdpowiedzUsuńKoronki to jest to :) Marnie bez nich byłoby na świecie :) Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
UsuńAch, romantycznie się zrobiło już bardzo! Piękne poduchy, świetnie zestawione kolory!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że równie romantycznie będą prezentowały się w sypialni :)
UsuńPozdrawiam!
Bardzo ładne koronki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
www.homemade-stories.blogspot.be
Dziękuję za odwiedziny i iły komentarz :)
UsuńPiękne poduchy!!!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wygląda. :)
OdpowiedzUsuń