środa, 28 października 2015

Jesienna zmiana poduch


Pomyślałam, że czas na zmianę na naszej kanapie :)



Lekkie koronki zastąpiły trochę bardziej zwarte wzory ;)


Poszewki powstały trzy, ale poduch z powodu chwilowej awarii jest tylko dwie ;) 


 Jakiś czas temu udało mi się także upolować moje wymarzone cotton ballsy w kolorze niebieskim. I to gdzie? W Biedronce! :D



Tak się cieszę, że nas salon powolutku nabiera przytulności i charakteru - także za sprawą moich dziergadeł ;) Marzę jeszcze tylko o wielkim lustrze nad kanapą i stylowej lampie podłogowej z materiałowym abażurem z frędzlami ;) Ale powolutku... Dzięki takiemu urządzaniu na raty przyjemność z każdego drobiazgu trwa dłużej i każdy z nich jest bardziej doceniany :)



Pozdrawiam Was przytulnie ;)
Ewela







9 komentarzy:

  1. Pięknie, kolorowo i optymistycznie!!:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poduchy są czadowe! I jakie wielkie :D podobają mi się takie dzikie kolory :D
    ja za późno się ogarnęłam z tymi lampkami w biedrze... ale już postanowione - ponieważ marzą mi się od dawna, to przyniesie mi je Mikołaj, haha :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne poduchy :)
    Powolne urządzanie faktycznie ma to coś, człowiek bardziej się cieszy z każdej rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne poduchy :-) Pięknie wyglądają na kanapie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń