Jak wygląda proces twórczy w wydaniu Happy Forms? :)
Na początku zawsze jest kolor podstawowy a raczej kolory podstawowe i ich połączenia.
Potem jest kombinowanie - jak je spiąć, jakim kolorem czy kolorami nadać im ramę.
I dopiero na samym końcu jest koncepcja - co z takich kolorów można wykombinować :)
I ja wykombinowałam taki oto kocyk - trochę landrynkowy, trochę orzeźwiający - w kolorach idealnych na lato.
A co jest najważniejsze w czasie Waszego procesu twórczego? Czy lubicie z góry założyć co ma powstać, czy też dajecie się ponieść i pozwalacie aby to wyobraźnia prowadziła Wasze ręce i koncepcję?
Pozdrawiam kolorowo!
Ewela
Nakryłabym się takim cudnym kocykiem :)
OdpowiedzUsuńU mnie różnie bywa, przeważnie mam coś zaplanowane w głowie ale czasmi w trakcie malowania mebla zmieniam koncept
Pozdrawiam
Beautiful colors. Do share at my link up :)
OdpowiedzUsuńMnie się te landryneczki bardzo podobają :) Moje barwy.
OdpowiedzUsuńCudowny :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygladaja te kolorki oprawione turkusem :) Ja zawsze jakis zamysl mam, ale i tak zawsze wychodzi spontan i tak lubie najlepiej :) Kombinowac sama z daleka od schematow :)
OdpowiedzUsuńCudo! Piękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudne kolory, uwielbiam takie prace z szydełkowych kwadratów:)
OdpowiedzUsuńja jak tworzę to raczej wolę mieć wszystko z góry zaplanowane, chociaż dużo zależy od techniki :)
śliczne :)
OdpowiedzUsuńMam słabość do wszelkich szydełkowych kocyków. Ten jest piękny!!! Ach, ja nigdy nie zaczynam od doboru kolorków. Zawsze najpierw planuję co ma powstać a później dopasowuję kolor i robię. Oczywiście nie zawsze mi wychodzi to co planowałam;)))
OdpowiedzUsuńŚliczne te niebieścizny :)
OdpowiedzUsuń