Witajcie! Dzisiaj zapraszam Was do mojej sypialni po remoncie. Jeszcze nie wszystko jest tak jakbym chciała. Stolik z maszyny do szycia, który był moją toaletką tymczasowo, z barku kompletnego umeblowania powędrował do salonu i pięknie prezentuje się pod telewizorem. Stare, drewniane lustro czeka gdzieś w kącie na zawieszenie... A mi nadal jeszcze brakuje przytulności. Nie wiem w jakim szczególe tkwi ten diabeł, ale może jakaś większa koronka załatwiłaby sprawę...? Może zmiana firanek na bardziej koronkowe...? Sama nie wiem...
Ale na początek odpowiedź na weekendową zajawkę :)
To:
Stało się tym:
A teraz już zapraszam w skromne progi mojej sypialni, która przed remontem wyglądała mniej więcej tak:
A teraz wygląda tak:
Łapacz snów, który widać przy zasłonie to robota Marty z bloga http://luna-decodesign.blogspot.com/. Do kompletu jest także girlanda, ale jeszcze nie znalazłam odpowiedniego miejsca na jej godne wyeksponowanie :) Zachęcam do odwiedzenia bloga Marty, bo z tkaniny potrafi ona wykonać prawdziwe cuda :) Dziękuję Kochana! :*
Oczywiście to nie jest wersja końcowa i będę dalej kombinowała co by tu jeszcze... :)
A tymczasem pozdrawiam Was ciepło.
Ewela
Zmiana zdecydowanie na lepsze ,teraz jest dużo jaśniej i przytulniej :) Własnoręcznie wykonane dekoracje to taka wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Masz rację, jest zdecydowanie jaśniej i lepiej :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Usuńpiękne te obrazy Świętych - poluje na podobne ale coś nie chcą mi w łapki wejść :-)
OdpowiedzUsuńnarzuta fantastyczna
pozdrawiam
Obrazy to strychowa zdobycz :) Może masz znajomych lub rodzinę, którzy mieszkają na wsi? Szczególnie w starszych domach rodzin, które od pokoleń mieszkają na wsi można znaleźć takie skarby. Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńMnie również urzekły obrazki nad łóżkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
A dziękuję :) Nie ukrywam, że zaraz po dokonaniu remontu męczyłam męża aby już i natychmiast je zawiesił :)
UsuńPozdrawiam!
Jest jaśniej , zrobiło się jakby więcej miejsca :)
OdpowiedzUsuńNarzuta na łóżko śliczna i fajne te ułożone na krześle poduszki :)
Dziękuję Ewelu :)
Buziaki
Wizualnie faktycznie jest więcej miejsca, ale z praktycznego punktu widzenia... Zresztą to widać na zdjęciach na sypialnia jest naprawdę maleńka :) Dziękuję Kochana za miłe słowa oraz odwiedziny :)
UsuńOdsłoniłabym krzesło, które jest piękne. Na łóżko położyłabym więcej szydełkowych poduch, koronkowych z falbankami. Wg mnie przydałoby się rozjaśnić komódkę, chyba, że lubisz takie ciemne. Zrobiłabym jedną, większą serwetę, trochę zwisającą.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że czytasz mi w myślach ;) Poszewki na poduchy już powoli się tworzą ;) A jeśli chodzi o komodę to masz rację! Zaraz wyląduje na niej większa szydełkowa serweta :) Dziękuję i pozdrawiam ciepło!
UsuńPięknie! Narzuta cudna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam! :*
UsuńŁe, no co Ty gadasz, jest przytulnie i tak jasno, super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ale ja jednak czuję jeszcze pewien niedosyt przytulności ;) Ciekawe co małżonek na to ;]
UsuńPozdrawiam!
Przytulnie, jasno i twórczo :) Miła Twoja sypialnia :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobała :)
UsuńPozdrawiam!
Bardzo korzystna zmiana:). Podobają mi się takie jasne pomieszczenia.
OdpowiedzUsuń