Kolejna zajawka, jak miło :-) Podziwiam Cię, że potrafisz dziergać z kordonków. Dla mnie to chyba nieosiągalne.. taka precyzja, a jeszcze więcej cierpliwości! :-) Ciekawa jestem, co z tego powstanie, tak to zamotałaś, że za nic nie mogę się domyślić :-) Pozdrawiam!
Fakt, że dzierganie z kordonków wymaga więcej cierpliwości, bo na efekt trzeba poczekać dłużej. Ale uważam, że warto :) Polecam Ci spróbować, na pewno będziesz zadowolona :) Tym bardziej, że kolory kordonków wcale nie odbiegają ilością i rozmachem od kolorów włóczek :)
fiu fiu :-)))
OdpowiedzUsuń;]
UsuńMmm, koronki! Czyli coś co lubię :-)
OdpowiedzUsuńAno ostatnio mam nastrój zdecydowanie koronkowy :)
UsuńPozdrawiam!
Wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńBuziaki! :)
UsuńKolejna zajawka, jak miło :-) Podziwiam Cię, że potrafisz dziergać z kordonków. Dla mnie to chyba nieosiągalne.. taka precyzja, a jeszcze więcej cierpliwości! :-) Ciekawa jestem, co z tego powstanie, tak to zamotałaś, że za nic nie mogę się domyślić :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFakt, że dzierganie z kordonków wymaga więcej cierpliwości, bo na efekt trzeba poczekać dłużej. Ale uważam, że warto :) Polecam Ci spróbować, na pewno będziesz zadowolona :) Tym bardziej, że kolory kordonków wcale nie odbiegają ilością i rozmachem od kolorów włóczek :)
UsuńPozdrawiam!
Wspaniałe koronki :-) Zżera mnie ciekawość, co to będzie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zajawka wygląda kusząco. Już nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuń