We wszelakich sklepach pojawiły się pierwsze przejawy wiosny, czyli kwiaty cebulkowe - hiacynty, żonkile, tulipany, jak ktoś ma szczęście to i szafirki trafi :) Sama uległam i obkupiłam się w hiacyntowe cebulki
Tylko nie jestem do końca pewna czy już chcę wiosny. Bardzo mocno czekałam na zimę, ale taką prawdziwą. Po ubiegłorocznej marzyłam, że tym razem spadnie pół metra śniegu, łapnie mróz tak z -10 stopni i wszystko zrobi się chociaż na chwilę takie rześkie, przejrzyste, świeże... Co prawda jakaś namiastka tego marzenia spełniła się - popadało trochę śniegu, było niby biało... Ale dzisiaj juz za oknem jesień: szarość i deszcz, który zmywa ostatnie plamki śniegu. I już sama nie wiem czy taka zima i ciągłe oczekiwanie tej prawdziwej nie zaczyna mnie nudzić.
A moje serce zaczęło bić mocniej podczas oglądania w weekend jednego z odcinków starego serialu "Daleko od szosy" ;) Odcinek był o tym, jak to główny bohater - Leszek poznaje swoją wybrankę Anię. A rzecz dzieje się latem. I ów Leszek wozi Anię swoim motorem po zielonych lasach, po soczystych łąkach, nad jezioro... I trochę za tym zatęskniłam :) Za ciepłem, zielenią, ciepłymi podmuchami wiatru...
Więc teraz jestem chyba trochę zawieszona między zimą a wiosną i sama do końca nie wiem której mi bardziej brakuje :)
A jak jest u Was? W duszach wiosna czy jeszcze zima?
Pozdrawiam
Ewela
U mnie troszkę lodowego śniegu pozostało, który za dnia zamienia się w chlapę by nocą znów zabłysnąć lodowym odcieniem;)
OdpowiedzUsuńJak widać u Ciebie, można sobie pięknie samemu wiosenkę stworzyć w domku:) ..lubisz zapach hiacyntów?:) Ja się w nim zakochałam!:) ..a każdy kolor pachnie inaczej, i widzę, że stworzyłaś wyjątkową kompozycję zapachową:) ..ale niestety, poprzez ekran nie wywącham co i jak;)
Miłego dnia!:)
Bardzo lubię :) Mam wrażenie, że te niebieskie pachną dużo bardziej intensywnie niż białe. I także mam wrażenie, że zapach jest bardziej aktywny wieczorem ;) Miło sprowadzić trochę wiosny, gdy za oknem takie nie wiadomo co...
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Mam w domu osóbkę, która nie przepada za zapachem hiacyntów i gdy takiego kwiata dostała to fajną minę zrobiła;) hihi:)) radość połączona z...no właśnie, z czym..;)
UsuńMnie w tym roku urzekły różowe:) ale białe, niebieskie, fioletowe też bardzo lubię:) i kto wie, jaki kolor mi wpadnie następny;)
Miłego wieczoru:)
ja czekam na wiosnę ... tak mi się chce już tych ogrodowych prac ... :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No powiem Ci szczerze, że i ja już myślę o sadzeniu kwiatów na balkon :)
UsuńPozdrawiam!
Ja też czekam na wiosnę, bo to moja ulubiona pora roku :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ostatnio też pisałam u siebie, że na wiosnę jeszcze nie czekam, ale hiacynta zakupiłam :) Pomimo że za zimą nie przepadam, jednak też mi trochę tęskno do mroźnego powietrza z pięknym ośnieżonym i skrzącym się widokiem...takie zimy pamiętam z dzieciństwa i fajną zabawę na śniegu :) Dla dzieci czekam na śnieg, bo widzę jaką ma uciechę mój starszy synek :) Więc jeszcze czekam na zimę, ale w marcu już będę czekać na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńZima mnie zdradziła, gdy ją wreszcie pokochałam.Czekam z utęsknieniem a jej nie ma :(moje nartki biegowki też czekają smutne w piwnicy
OdpowiedzUsuń