Witajcie! Gdy pracuje,my w domu marzymy o praktycznym i pięknym miejscu, w którym ową pracę możemy wykonywać. Bez względu na to czy coś tworzymy, czy siedzimy całe dnie z nosem w komputerze lub w papierach możemy sobie pozwolić na to, aby puścić wodze wyobraźni i miejsce pracy zaaranżować tak, jak chcemy.
Uwielbiam mieć artystyczny nieład i dużo ładnych rzeczy wokół siebie (podobno nie powinny one występować na biurku, gdyż rozpraszają uwagę). Lubię też w czasie pracy wyglądać za okno, aby ulżyć oczom.
Dzisiaj przygotowałam kilka inspiracji, które mnie osobiście urzekły, właśnie ze względu na ten artystyczny nieład :) Co prawda wszystkie z nich nawiązują raczej do szycia, ale osobiście nie mam problemu z wyobrażeniem sobie, że zamiast tkanin po pokojach tych walają się motki i kordonki w bajecznych kolorach :)
|
źródło:
|
|
źródło:
|
|
źródło:
|
|
źródło: www.pinterest.com |
|
źródło:
|
|
źródło:
|
A czy Wy lubicie takie artystyczny nieład? Czy też wolicie w czasie pracy mieć wokół siebie pustkę i tylko to, co jest niezbędne?
Pozdrawiam
Ewela
Ostatnio mam fazę na pustkę i sterylność, więc te zdjęcia mnie przeraziły:). Za dużo na nich się dzieje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie preferuję artystyczny nieład :-)
OdpowiedzUsuńMoże nie całkiem lubię nieład artystyczny ale niejednokrotnie go mam wokół siebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Artystycznie i w lekkim nieładzie :)
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że pojęcie "twórczy nieład" jest baaaardzo pojemne! ;-) Wg moich standardów tylko pierwsze i trzecie zdjęcie się łapie, reszta, to delikatnie mówiąc, dla mnie nadmiar szczęścia :-) Sterylnym pomieszczeniom mówię nie, ale nie potrafiłabym się skupić wśród tylu bibelotów. Ale to jest właśnie piękne na tym naszym świecie, że każdy z nas jest inny :-) Zyczę powodzenia w budowaniu własnego, uroczego kącika :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń