Jakiś czas temu brałam udział w zabawie organizowanej przez
Agapeart. Wraz z innymi dziergającymi dziewczynami robiłyśmy kwadraty i następnie wymieniałyśmy je między sobą, aby każda mogła zrobić swój niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju kocyk :) Niestety remont pokrzyżował moje plany i musiałam zrezygnować ze względów logistycznych :) Ale kwadratów troszkę się uzbierało :)
Teraz, gdy już spokojnie siedzę sobie w domku i hoduję brzucha, mogłam poświęcić im należytą uwagę i w końcu je połączyć.
Kocyk jest szaleństwem kolorów. Kwadraty i włóczki są połączone bez składu i ładu. Ale myślę, że to właśnie to nadaje mu niepowtarzalny charakter i taką sielską lekkość :)
Teraz kocyk dołączył do koronkowych poduch w sypialni i razem z nimi uprzytulnia ją :)
Pozdrawiam Was kolorowo!
Ewela
fajny energetyczny pled!
OdpowiedzUsuńWspaniały! Takie kolorowe podobają mi się najbardziej, a twój jest doskonały :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Faktycznie, eksplozja kolorów!!:) Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
I w tym "bez ładu, bez składu" jest urok! Kocyk bardzo wesoły :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Baaaardzo milusi i śliczny jest, właśnie dzięki tym kolorom :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się takie pomieszanie z poplątaniem :-)
OdpowiedzUsuńKolorystyka piękna, moje dziewczyny mają taką narzutę już 14 lat jak zrobiła ją moja mama, wszyscy pod nią sobie chcą nogi ogrzać;)
OdpowiedzUsuńOOOO!!!! Dostrzegam też i moje kwadraciki! Kocyk wyszedł śliczny! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKocyk jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny i te kolory, super po prostu :)
OdpowiedzUsuń