Skoro jestem w sytuacji remontowej, postanowiłam dzielić się z Wami refleksjami z niej wynikającymi. Dzisiaj krótka refleksja na temat przestrzeni życiowej.
Gdy trzeba - człowiek potrafi całe swoje 3- pokojowe życie zmieścić w jednym małym, kiszkowatym pokoiku. Ale gdy tylko wyniucha, że owa przestrzeń może się powiększyć o jeszcze jeden pokój - okazuje się, że ma za mało miejsca i nijak nie może się pomieścić! FENOMEN! :)
Wiecie coś o tym? :) Czy jest na to jakieś racjonalne wytłumaczenie? ;)
Pozdrawiam!
Ewela
Rozumiem Cię kochana w 100% to niewątpliwie fenomen i ja racjonalnego wytłumaczenia nie znajduję, po prostu tak jest i już!!! Powodzenia życzę i trzymam kciuki:)))) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOj doskonale Cię rozumiem :) Kiedyś w 5 osób zmieściliśmy się na niecałych 40 metrach. Od 6 lat mamy dużo większy dom i nagle okazuje się,że czasem przestrzeni brak. Trzymam kciuki za szybkie zakończenie remontu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że nawet kolejny pokój nie załatwiłby sprawy, wiem coś na ten temat ;-)
OdpowiedzUsuńooo im więcej się ma miejsca tym bardziej go potrzebujemy :D
OdpowiedzUsuńoby remont szybko się skończył ;)
pozdrawiam
Ja myślę, że większość kobiet posiada zbyt małą przestrzeń życiową... Na ubrania, buty, biżuterię i kosmetyki...
OdpowiedzUsuń